Zawisz napisał:
Asikhb napisał:
Zawisz napisał:
przywrócił mnie do rzeczywistości, aby być zwyczajnie czujnym i mieć na oku moje "oczko w głowie".
Bo takich skurwysynów, jak widać, na świecie nie brakuje.
Potrzebujesz przeczytać kolejny artykuł żeby włączyć rodzicielską żarówkę? Ok. Jeśli tak to działa to piszcie o zagrożeniach czyhających na dzieciaki. I to jak najwięcej! Jeśli dzięki temu komuś coś się uruchamia co spowoduje że wyobraźnia rodziców wzrośnie piszcie. Jeśli tak faktycznie jest cofam to co napisałam.
Zawisz napisał:
Bo takich skurwysynów, jak widać, na świecie nie brakuje.
Nie wiedziałeś wcześniej?
Nie. Natomiast zaciekawiło mnie Twoje oburzenie, w innych tematach również, oraz tendencja do cynicznych odpisówek na tematy niezgodne z Twoją wizją forumowej, realnej rzeczywistości.
Nie potrzebujesz, czy nie wiedziałeś?
Jestem świadoma swoich niedoskonałości i chętnie poczytam o sprzecznościach moich forumowych wizji kontra cynicznych odpisówkach.
Przy czym zakładam że dopuszczasz w swojej krytyce wszystkie powszechnie dostępne gry językowe i bierzesz pod uwagę cechy charakteru mające bezpośredni wpływ na charakterystykę moich wypowiedzi.
Ponieważ kompletnie mnie nie znasz muszę dodać że nastawienie mam absolutnie przyjacielsko-optymistyczne
Asikhb napisał:
Zawisz napisał:
przywrócił mnie do rzeczywistości, aby być zwyczajnie czujnym i mieć na oku moje "oczko w głowie".
Bo takich skurwysynów, jak widać, na świecie nie brakuje.
Potrzebujesz przeczytać kolejny artykuł żeby włączyć rodzicielską żarówkę? Ok. Jeśli tak to działa to piszcie o zagrożeniach czyhających na dzieciaki. I to jak najwięcej! Jeśli dzięki temu komuś coś się uruchamia co spowoduje że wyobraźnia rodziców wzrośnie piszcie. Jeśli tak faktycznie jest cofam to co napisałam.
Zawisz napisał:
Bo takich skurwysynów, jak widać, na świecie nie brakuje.

Nie. Natomiast zaciekawiło mnie Twoje oburzenie, w innych tematach również, oraz tendencja do cynicznych odpisówek na tematy niezgodne z Twoją wizją forumowej, realnej rzeczywistości.
Nie potrzebujesz, czy nie wiedziałeś?
Jestem świadoma swoich niedoskonałości i chętnie poczytam o sprzecznościach moich forumowych wizji kontra cynicznych odpisówkach.
Przy czym zakładam że dopuszczasz w swojej krytyce wszystkie powszechnie dostępne gry językowe i bierzesz pod uwagę cechy charakteru mające bezpośredni wpływ na charakterystykę moich wypowiedzi.
Ponieważ kompletnie mnie nie znasz muszę dodać że nastawienie mam absolutnie przyjacielsko-optymistyczne
